Informujemy, że na naszej stronie internetowej www.izba-lekarska.org.pl wykorzystujemy pliki cookies. Modyfikowanie, blokowanie i usuwanie plików cookies możliwe jest przy użyciu przeglądarki internetowej.  Więcej informacji na temat plików cookies można znaleźć w INFORMACJI DOTYCZĄCEJ PLIKÓW COOKIES.
x
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
AAA

Marzec 2014



26 marca 2014 roku

Portal rynekzdrowia.pl w tekście „Kolejkowa reforma – jest czy będzie?” informuje, że  projekty ustaw związane ze zmianami w leczeniu osób chorych onkologicznie, jeszcze nie trafiły do konsultacji społecznych. „Deklaracje Bartosza Arłukowicza, że wszystkie zmiany w prawie niezbędne do wprowadzenia reformy są już gotowe, były przedwczesne”.

 

22 marca 2014 roku

„Gazeta Wyborcza” w tekście Judyty Watoły „Obietnice dla chorych na raka” przedstawia najważniejsze punkty tzw. pakiety kolejkowego ministra zdrowia, Bartosza Arłukowicza. Zdaniem ministra droga do zmiany sytuacji pacjenta w systemie zdrowia prowadzi poprzez m.in. zwiększenie uprawnień lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej np. w kwestii wystawiania skierowań na badania, lekarze będą mogli również „zaocznie” wystawiać recepty przewlekle chorym. W przypadku leczenia u specjalisty, zapisujący się do niego na wizytę pacjent, będzie musiał pokazać oryginał skierowania, co uniemożliwi mu zajmowanie kolejki naraz u kilku lekarzy danej specjalności. Zniesiony ma również zostać obowiązek, by chory przewlekle pacjent raz w roku zapisywał się na kontrolną wizytę do specjalisty. Zwiększeniu mają ulec również uprawnienia pielęgniarek, co ma w założeniu odciążyć lekarzy. Zmieni się także sposób finansowania porad specjalistycznych i tak pierwsza wizyta pacjenta, będzie wyżej finansowana od pozostałych.
Minister przedstawił także pakiet pomysłów związanych z diagnozowaniem i leczeniem chorób nowotworowych. Pacjenci z podejrzeniem raka mają być kierowani na tzw. „szybką diagnostykę onkologiczną” . Taki pacjent „będzie miał wykonane badania najpóźniej w ciągu dwóch tygodni. Potem zostanie skierowany do specjalisty, który w ciągu czterech tygodni – zlecając przy tym kolejne zabiegi i badania - postawi diagnozę. Następnie dwa tygodnie zajmą obrady konsylium lekarzy z różnych dziedzin (np. onkologa, chemioterapeuty, radioterapeuty), którzy zaplanują przebieg całego leczenia chorego.” Plan ministra zakłada, że od momentu zaistnienia podejrzenia o chorobie nowotworowej do czasu zaplanowania kompleksowego leczenia powinno upłynąć nie więcej niż dziewięć tygodni.     

 

19 marca 2014 roku

Tygodnik „Polityka” w tekście Magdaleny Łuków „Wojny szpitalne” przedstawia problem błędów i niepożądanych zdarzeń medycznych oraz nagonki medialnej, która przyczynia się do spadku zaufania pacjentów do lekarzy i innych pracowników ochrony zdrowia. „Największym błędem, jaki popełniamy w walce z błędami lekarskimi w Polsce jest zwalczanie lekarzy, a nie błędów. (…) Doktorzy nie przepraszają, więc czulszy na publiczną emocję minister zdrowia robi to za nich, przy okazji zwalniając ordynatorów – jak ostatnio we Włocławku, i w Łodzi. Ryzykując, że przy takiej strategii postepowania może niedługo w ogóle nie będzie miał kto nimi kierować. Tymczasem na realną strategię, czyli np. powołanie do życia polskiego systemu rejestracji i analizy medycznych zdarzeń niepożądanych, wciąż brak szans.”  
 

18 marca 2014 roku

„Dziennik Zachodni” w artykule Agaty Pustułki „Idą do lekarza, a potem do sądu” informuje o przypadkach zgłaszanych do śląskiej Wojewódzkiej Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych, która obecnie rozpatruje 77 spraw. Ze słów mec. Przemysława Majdana, przewodniczącego komisji, wynika, że liczba spraw, które wpływają do komisji, od czasu jej powołania, systematycznie się zwiększa. „Zdaniem dr. Jacka Kozakiewicza, prezesa Śląskiej Izby Lekarskiej, liczba skarg rośnie, bo pacjenci coraz więcej wiedzą na temat działania komisji. Rosną też ich oczekiwania wobec służby zdrowia i lekarzy. – Trzeba jednak rozróżnić błąd medyczny od działania niepożądanego czy powikłania, które występuje niezależnie od działania lekarza – podkreśla.”

 

17 marca 2014 roku

Portal rynekzdrowia.pl w tekście „Minister Arłukowicz przedstawił premierowi pakiet kolejkowy” informuje, że 14 marca premier zapoznał się z propozycjami ministra zdrowia. „Resort nie chce na razie ujawnić proponowanych rozwiązań, jednak jeżeli premier w piątek je zaakceptował, to opinia publiczna ma je poznać w niedługim czasie. (…) Według ogólnych zapowiedzi premiera i ministra zdrowia będą to rozwiązania, które wzbudzą dużo emocji i będą "bolesne". - Wrócimy do systemu znaczącej roli lekarza rodzinnego, zmiany będą bardzo bolesne - zapowiedział Arłukowicz w ubiegłym tygodniu. Minister proponuje m.in. rozszerzenie katalogu badań, które może zlecić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).”

 

7 marca 2014 roku

Portal rynekzdrowia.pl w notatce „TNS Polska: 79 proc. Polaków źle ocenia opiekę zdrowotną” przytacza dane z których wynika, że „Prawie czterech na pięciu badanych (79 proc.) źle ocenia obecny system opieki zdrowotnej w Polsce; dobrze mówi o nim niespełna jedna piąta (18 proc.), a zdecydowanie dobrze tylko 1 proc.” W porównaniu z wynikami badań sprzed siedmiu lat oznacza to wzrost liczby niezadowolonych z systemu ochrony zdrowia aż o 11 punktów procentowych. „W 2007 roku ponad połowa Polaków (58 proc.) uważała, że lekarze zarabiają za mało w porównaniu z tym, ile wynoszą wynagrodzenia za pracę innych grup zawodowych. Dzisiaj tego samego zdania jest tylko co dziesiąty badany (10 proc.).”
 

3 marca 2014 roku

„Gazeta Wyborcza” w tekście Ewy Siedleckiej „Lekarze bronią klauzuli sumienia” informuje o decyzji Naczelnej Rady Lekarskiej o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego zapisów ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty traktujących o klauzuli sumienia (art. 30 i 39). Wynika z nich, że lekarze nie mogą odmówić pomocy i powoływać się na klauzulę w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki. „Zdaniem NRL ten ostatni fragment mówiący o „innych przypadkach niecierpiących zwłoki” narusza konstytucję. A konkretnie prawo do wolności sumienia, religii i wolności wyboru zawodu. (…) Te same zarzuty NRL stawia wymaganiu, by lekarz wskazał pacjentowi, któremu ze względu na swoje sumienie odmawia pomocy, gdzie może tę pomoc uzyskać. A także, że ma fakt powołania się na klauzulę sumienia odnotować w dokumentacji medycznej, a wcześniej zawiadomić na piśmie swojego przełożonego, że zamierza z tej klauzuli skorzystać.”