Informujemy, że na naszej stronie internetowej www.izba-lekarska.org.pl wykorzystujemy pliki cookies. Modyfikowanie, blokowanie i usuwanie plików cookies możliwe jest przy użyciu przeglądarki internetowej.  Więcej informacji na temat plików cookies można znaleźć w INFORMACJI DOTYCZĄCEJ PLIKÓW COOKIES.
x
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
AAA

Listopad 2014



21 listopada 2014 roku

„Gazeta Wyborcza” publikuje reportaż Judyty Watoły „Dobry doktor Kokot” o prof. Franciszku Kokocie, który w listopadzie będzie obchodził swoje 84 urodziny. „Dla jednego z pacjentów nie widziałem nadziei. Rodzina przyszła z pytaniem, co ma robić. Odpowiedziałem: „Przecież sami widzicie trzeba się szykować na pogrzeb.” Czekamy na tę śmierć dzień, dwa, trzy… W szóstym czy siódmym dniu chory odzyskał przytomność. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie: ktoś, kto był w stanie śmierci klinicznej budzi się, żyje i rozmawia. Czasami rzeczowo, czasami od rzeczy, ale kontakt z nim jest. (…) Od tego czasu już nigdy nie prorokowałem momentu śmierci. Jeden przypadek wystarczy, żeby nauczyć się pokory – mówi profesor.”

 

17 listopada 2014 roku

„Gazeta Wyborcza” w tekście Judyty Watoły „Sąd Najwyższy: NFZ nie może karać za byle co” informuje o orzeczeniu Sądu Najwyższego w sprawie lekarza, który wypisując recepty pro auctore i pro familiae popełnił drobne błędy w prowadzonej przez siebie dokumentacji polegające np. na braku podpisu czy błędu w dacie. NFZ zażądał od lekarza zwrotu ok 60 tys. zł za leki wydane na podstawie recept, których dokumentacja budziła zastrzeżenia Funduszu. „Zarówno sądy pierwszej, jak i drugiej instancji uznały, że racja jest po stronie NFZ. Sąd Najwyższy był jednak innego zdania. Podkreślił, że prawo jest sztuką tego, co dobre i sprawiedliwe. W przepisach dotyczących refundacji chodzi o to, by nie było nadużyć i wyłudzania pieniędzy, np. na leki, które w ogóle nie sią potrzebne pacjentom. Za takie postępowanie Fundusz ma prawo karać (…) Według Sądu Najwyższego, nim NFZ nałoży karę, musi jednak zbadać, czy leki naprawdę trafiły do chorego i czy istotnie były mu potrzebne.”
 

13 listopada 2014 roku

„Rzeczpospolita” w tekście „Nie każdy lekarz i prawnik będzie musiał kupić kasę fiskalna” informuje o nowych zasadach, jakie wprowadza rozporządzenie ministra finansów odnośnie obowiązku wystawiania paragonów fiskalnych (Dz.U. z 7 listopada 2014r. poz.1544). Od marca przyszłego roku, kasy fiskalne będą zobowiązani posiadać m.in. lekarze i lekarze dentyści „jeśli świadczą nawet drobne i okazjonalne usługi na rzecz ludności (…). Oczywiście inwestować w kasy nie muszą ci, którzy obsługują tylko firmy. – Nie muszą tego robić także lekarze współpracujący z Narodowym Funduszem Zdrowia.” – informuje cytowany w tekście Grzegorz Gębka, doradca podatkowy.  
 


03 listopada 2014 roku

„Rzeczpospolita” w artykule „Fundusz szkoli z wypełniania dokumentów” powołuje się na opinię lekarzy, którzy uważają szkolenia z pakietu onkologicznego za niewystarczające. Kursy z tzw. pakietu onkologicznego i kolejkowego trwają od października i mają na celu przygotowanie lekarzy do nowego programu, którego wdrożenie rozpocznie się w styczniu 2015 r.
„Pokazują nam wzór karty onkologicznej i mówią, jak ją wypełniać. Spodziewaliśmy się bardziej merytorycznych szkoleń niż z papierologii – mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia. Kartę onkologiczną będą bowiem zakładać lekarze rodzinni dla chorego, u którego podejrzewają nowotwór. Jej wzór przed kilkoma dniami minister zdrowia upublicznił w projekcie rozporządzenia. – Wiadomo, jak ona wygląda, ale urzędnicy i tak nie potrafią nam odpowiedzieć na wszystkie pytania związane z jej obsługą. Czy np. mamy ją zakładać osobie, która ma jeden symptom nowotworu, czy może tych symptomów musi być kilka – dodaje prezes Janicka. Jej zdaniem, na kursy jeszcze jest za wcześnie, bo minister zdrowia nie opublikował projektów wszystkich rozporządzeń do wchodzącej w życie 1 stycznia noweli ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych” – czytamy w „RZ”.