Informujemy, że na naszej stronie internetowej www.izba-lekarska.org.pl wykorzystujemy pliki cookies. Modyfikowanie, blokowanie i usuwanie plików cookies możliwe jest przy użyciu przeglądarki internetowej.  Więcej informacji na temat plików cookies można znaleźć w INFORMACJI DOTYCZĄCEJ PLIKÓW COOKIES.
x
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
AAA

Czerwiec 2015



29 czerwca 2015 roku

„Dziennik Gazeta Prawna” w tekście Beaty Lisowskiej „Pielęgniarka zleci leki na cztery miesiące” informuje, iż od nowego roku pielęgniarki i położne z tytułem magistra lub specjalizacją w dziedzinie pielęgniarstwa lub położnictwa będą mogły samodzielnie przepisywać chorym leki refundowane Absolwenci studiów licencjackich z pielęgniarstwa i położnictwa będą mogli natomiast kontynuować terapię zleconą przez lekarza. „Dlatego pielęgniarki i położne będą się musiały posługiwać innymi wzorami recept niż lekarze, bowiem na ich dokumencie znajdzie się dodatkowa rubryka oznaczająca kontynuację leczenia danym specyfikiem. Tak wynika z projektu rozporządzenia w tej sprawie, które trafiło właśnie do konsultacji społecznych. Zgodnie z nim pielęgniarskie recepty będą musiały spełniać te same kryteria, co w przypadku tych wystawianych przez lekarza. Będą oznakowane unikalnymi numerami identyfikującymi. Pielęgniarki i położne będą więc musiały występować do NFZ o nadanie zakresów tych numerów. Same będą się też zaopatrywać w druki recept. Pielęgniarki i położne zyskają prawo zlecania chorym wszystkich leków refundowanych z wyjątkiem substancji silnie działających, lekarstw odurzających i psychotropowych. Na recepcie będą musiały podać informacje m.in. o postaci i dawce przepisywanego leku, a także uprawnieniach pacjenta do refundacji. Będzie im wolno zlecić kurację nawet na 120 dni (przepisaną na 4 receptach), pod warunkiem że określą sposób dawkowania (…) Z nowego uprawnienia będzie można korzystać na zasadzie dobrowolności”.
 

26 czerwca 2015 roku

Portal internetowy „Rynek Zdrowia” w tekście „Śląsk: rada lekarska z najwyższym uznaniem o górnikach ratownikach” informuje, iż „Okręgowa Rada Lekarska w Katowicach z najwyższym szacunkiem oceniła akcję ratowniczą prowadzoną w KWK ”Wujek” Ruch ”Śląsk” (…) ORL w Katowicach przekazuje Ratownikom Górniczym i wszystkim, którzy czynnie brali udział w tej akcji, wyrazy najwyższego szacunku. Nie ustawaliście i nie ustajecie w wysiłkach dla ratowania życia - podkreślono w stanowisku.

Pełna treść stanowiska Prezydium ORL w Katowicach z dnia 24 czerwca 2015r. w sprawie: akcji ratowniczej w KWK „Wujek” Ruch „Śląsk” znajduje się na stronie internetowej ŚIL.
 

23 czerwca 2015 roku

„Rzeczpospolita” w tekście Katarzyny Nowosielskiej „Cyfryzacja zdrowia w powijakach” informuje, iż dwa lata temu Ministerstwo Zdrowia obiecało, że „w październiku tego roku rozpocznie się pilotaż wydawania elektronicznych kart dla pacjentów i personelu medycznego (…) Projekt ustawy umożliwiającej funkcjonowanie elektronicznej karty ubezpieczenia zdrowotnego (eKUZ), elektronicznej karty specjalisty medycznego (eKSM) i karty specjalisty administracyjnego (KSA) jest jednak ciągle w powijakach (…)
Karty specjalisty medycznego z potwierdzeniem prawa do wykonywania zawodu dostaną lekarze. Karty specjalisty administracyjnego zaś otrzymają specjaliści medyczni (…) Projekt nowelizacji ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, który przewiduje te rozwiązania, jest po konsultacjach społecznych. W maju 2015 roku rozpatrywał go wprawdzie Komitet Stały Rady Ministrów, ale rząd go jeszcze nie przyjął. Nie wiadomo zatem, kiedy projekt trafi do prac sejmowych. Tymczasem według założeń ustawa ma wejść w życie 1 lipca 2016 r., natomiast pilotaż kart ubezpieczenia zdrowotnego powinien się zacząć w czwartym kwartale tego roku (…)” Eksperci wskazują, że zbytni pośpiech nie jest wskazany. Powodem jest m. in. odpowiedni wybór producenta dokumentów elektronicznych i zwrócenie uwagi na fakt właściwego zabezpieczenia danych wrażliwych o pacjencie, do których to omawiana karta daje dostęp.

19 czerwca 2015 roku

Portal internetowy „Rynek Zdrowia” w tekście „NRL ws. limitów przyjąć na kierunki: lekarski i lekarsko-dentystyczny ” informuje, iż dnia 17 czerwca 2015 r. Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej podjęło stanowisko dotyczące projektu rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie limitu przyjęć na kierunki lekarski i lekarsko-dentystyczny „Prezydium NRL po zapoznaniu się z projektem rozporządzenia MZ w sprawie limitu przyjęć na kierunki lekarski i lekarsko-dentystyczny wyraziło poparcie dla postulowanego od dawna przez samorząd istotnego wzrostu liczby miejsc na kierunku lekarskim”. Prezydium NRL stwierdziło dodatkowo, iż „w celu zwiększenia liczby lekarzy pracujących w Polsce oraz zwiększenia dostępności do świadczeń zdrowotnych niezbędne jest zapewnienie dobrych warunków rozwoju zawodowego i pracy tej grupy zawodowej, przede wszystkim poprzez znaczne zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia. Ponadto Prezydium z niepokojem zauważa znaczne zwiększenie limitów miejsc na studia stacjonarne oraz niestacjonarne prowadzone w języku innym niż język polski, w praktyce nie kształcących lekarzy, którzy będą leczyć w Polsce (…) Ostatecznie, Prezydium NRL „negatywnie ocenia proponowany wzrost limitu przyjęć na kierunek lekarsko–dentystyczny, wnosząc tym samym o zmniejszenie tego limitu w roku akademickim 2015/2016”

17 czerwca 2015 roku

Portal internetowy „Rynek Zdrowia” w tekście „NIL opublikowała raport o brakach lekarzy specjalistów. Jakie wnioski?” informuje, iż „Naczelna Izba Lekarska opublikowała 16 czerwca pełną treścią raportu Ośrodka Studiów, Analiz i Informacji dotyczącego sytuacji demograficznej lekarzy specjalistów i lekarzy dentystów specjalistów. Raport omawiany był m.in. na konferencji prasowej 21 maja w NIL (…) Z wniosków zawartych w raporcie wynika, że nawet jeżeli byśmy przyjęli, że wszyscy uzyskujący prawo wykonywania zawodu lekarze rozpoczną i ukończą jakąś specjalizację i będą pracować jako specjaliści w Polsce, liczba posiadanych specjalizacji w kolejnych latach będzie znacząco malała. Aby temu zapobiec już teraz należy zwiększyć liczbę studentów uczelni medycznych - uważa NIL”.
Więcej informacji na ten temat w serwisie prasowym z dnia
22 maja 2015 roku.

 

12 czerwca 2015 roku

Portal internetowy „Rynek Zdrowia” w tekście „Katowice: pionierska operacja wątroby w CSK” informuje, iż lekarze z Centralnego Szpitala Klinicznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach przeprowadzili pionierską operację usunięcia guza wątroby metodą elektroporacji. „Metoda jest wskazana u chorych, u których klasyczna operacja jest niemożliwa. W tym przypadku guz był położony tak, że podczas operacji mogło dość do uszkodzenia kluczowych naczyń (…) -Ta metoda uszkadza guz, a nie uszkadza naczyń. Udaje się je zachować dzięki temu, że prąd niszczy komórki, natomiast nie niszczy kolagenu (…)”- podkreślił prof. Lampe, szef zespołu operującego, ordynator Oddziału Chirurgii Przewodu Pokarmowego CSK w Katowicach, podczas konferencji prasowej dn. 12 czerwca br.
 

10 czerwca 2015 roku

„Gazeta Wyborcza” w tekście Moniki Adamowskiej „Złotówka za śmierć dziecka” informuje, iż z podczas ogólnopolskiej konferencji na temat wojewódzkich komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych, przedstawiono dane, z których wynika, iż spadła liczba wniosków zgłaszanych do ww. komisji. „W roku 2012, gdy komisje zaczynały działalność, a Polacy dopiero poznawali nową możliwość uzyskania odszkodowań za błędy medyczne, w całej Polsce wpłynęły 432 wnioski. W 2013 r. było ich już 1310, a członkowie komisji mówili o „lawinowym wzroście”. Jednak w 2014 r. było ich tylko 648 (w 29 proc. potwierdzono błędy). To dane Biura Rzecznika Praw Pacjenta (…) Takie komisje działają czwarty rok przy wszystkich wojewodach w Polsce. Można do nich zgłaszać błędy medyczne, do których doszło po 1 stycznia 2012 r. Komisje złożone z medyków i prawników orzekają, czy był błąd (zgodnie z ustawą o prawach pacjenta nazywają go „zdarzeniem medycznym”) czy nie”.
 

3 czerwca 2015 roku

Portal internetowy „Rynek Zdrowia” w tekście „Lekarze w sondażu o agresji pacjentów: jest coraz gorzej” informuje o wynikach sondażu przeprowadzonego przez portal internetowy dla lekarzy www.konsylium24.pl w dniu 26 maja 2015 roku. W badaniu brało udział 1002 lekarzy, a pytani byli o osobiste doświadczenia z agresją słowną oraz fizyczną ze strony pacjentów, z którą się spotkali w przeciągu ostatniego roku. Wyniki sondy pokazują, że 69% lekarzy w Polsce było ofiarami omawianej agresji. Szczegółowe dane pokazują, że „6% lekarzy stwierdziło, że w ciągu ostatniego roku było ofiarami zarówno agresji słownej jak i fizycznej, 61% lekarzy było ofiarami agresji słownej, 2% lekarzy było ofiarami agresji fizycznej. Analizując staż pracy wyraźnie widoczne jest, że młodzi lekarze (pracujący w zawodzie 9 lat lub krócej) są dużo częściej atakowani przez pacjentów - 75% spośród nich doświadczyło w ostatnim roku agresji ze strony pacjentów. (…) Agresja ze strony pacjentów dotyka w różnym stopniu lekarzy różnych specjalizacji. 84% ortopedów, 84% chirurgów, 78% neurologów, 76% psychiatrów, 74% lekarzy rodzinnych, 73% internistów, 66% okulistów. (…) Konsylium24 zapytało również lekarzy czy z ich własnych obserwacji zmienia się stosunek pacjentów do nich samych. 61% lekarzy stwierdziło, że pacjenci są coraz częściej agresywni, 19% uważa, że pacjenci są tak samo agresywni jak byli wcześniej. 13% lekarzy nigdy do tej pory nie spotkało się z agresją pacjentów”.

1 czerwca 2015 roku

„Gazeta Wyborcza” w tekście Piotra Żytnickiego „Fiskus dobiera się do lekarza” informuje, iż Urząd Kontroli Skarbowej zażądał od lekarza z Zielonej Góry nazwisk pacjentów, aby sprawdzić jego dochód. „Lekarz chce pozostać anonimowy, bo zajmuje się dość wąską specjalizacją (…) W Zielonej Górze jest uznanym specjalistą, prowadzi prywatną praktykę, przeprowadza zabiegi operacyjne. Urząd kontroli skarbowej sprawdza jego zeznanie podatkowe sprzed sześciu lat. Chodzi o podejrzenie, że zaniżył dochody, ale urząd nie podaje szczegółów (…) Skarbówka zbiera dowody na własną rękę. By oszacować, ile zarobił lekarz, postanowiła dotrzeć do jego pacjentów. Zażądała od lekarza podania imion, nazwisk i adresów osób, które przyjmował. Lekarz odmówił, powołując się na tajemnicę lekarską. Wspiera go Naczelna Izba Lekarska– jej zdaniem lekarz nie ma prawa podać skarbówce żadnych informacji o pacjentach, nawet ich nazwisk (…) Kiedy kontrolowany lekarz odmówił podania nazwisk, szef skarbówki nałożył na niego 2 tys. zł kary. Lekarz odwołał się do dyrektora izby skarbowej, a potem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim. Ale przegrał. Sędziowie uznali, że tajemnica lekarska nie obejmuje nazwisk pacjentów, a skarbówka może żądać ich wydania (…) Po stronie lekarza staje rzecznik praw obywatelskich, który pisze własną skargę, a do procesu włącza się też Naczelna Izba Lekarska (…) Zakres tajemnicy określają ustawy o zawodzie lekarza i o prawach pacjenta. Jest tam zapis, że lekarz może ujawnić dane pacjentów, ale tylko za ich zgodą (…) Złamanie tajemnicy naraża lekarza na odpowiedzialność dyscyplinarną i karną (…) Mimo że sprawa czeka na rozstrzygnięcie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, skarbówka nie odpuszcza (…), a urzędnicy idą jeszcze dalej. Na początku roku zażądali od zielonogórskich aptek kopii recept, które wystawiał lekarz”. Ryszard Kiedrowski, prezes Lubuskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Zielonej Górze zapewnia, że Izba bada tę sprawę i zaznacza, że aptekarze nie mieli prawa wydawania recept Urzędowi Kontroli Skarbowej.
Informacja na ten temat została także opublikowana m. in. na portalu internetowym „Rynek Zdrowia” (tekst „Urząd skarbowy ma prawo żądać danych pacjentów od lekarza?”)