ProMedico PS Pismo Śląskiej Izby Lekarskiej w Katowicach lipiec/sierpień 2019 nr 261

Pro Medico • lipiec / sierpień 2019 28 Funchal doMonte i w dół, drugą do ogrodu, zdecydowanie ciekawego, gdzie piętrami przechodzimy od drzew, przez orchidee, rośliny jednoroczne, tworzące mozaiki, piętro kaktusów i palmy, oraz niezwykle zadbany Palcheiro , w znacznej części będą- cy na terenie posiadłości Blandych, częścio- wo udostępniony do zwiedzania. Trudno powiedzieć, który robi większe wrażenie, warto zobaczyć oba, pomimo ceny ponad 10 euro od osoby za wstęp. Stała temperaturawciągu rokuok. 24 0 C, wil- gotność, i obfitośćwody sprawiły, żeMadera nazywana jest wiecznym ogrodem, a wspa- niałe krajobrazy pokrytych roślinnością gór, schodzącychdooceanupodkreślająmalow- niczość wyspy. Doceniał to Winston Chur- chill, który w r. 1950 spędzał czas w Camara de Lobos, malując obrazy barwnego portu. W 1930 r. przebywał tu na trzymiesięcznych wakacjach Józef Piłsudski i jego imieniem nazwane jest jedno z rondw Funchal. ZJAZDSANKAMI ZMONTE IWIELORYBY Od 1850 r. sanki pokonują ok. 2 km. trasę w ciągu 5 min. Drewniane płozy pozwa- lają na jazdę z prędkością ok. 10-15 km/ godz. po asfaltowym torze, a dawny szybki sposób na transport mieszkańców zamienił się w atrakcję turystyczną. Ubrani w białe bawełniane stroje, w słomkowych kapeluszach i buty na grubej gumowej podeszwie „careiros” bezpiecznie kieru- ją sankami, nie zawsze jadącymi prosto. Trasa kończy się około 2,5 km od centrum Funchal, gdzie można się dostać taksówką, autobusem lub pieszo, schodzącymi ostro w dół ulicami. Trudno uwierzyć że do 1981 r. w Cani- cal na południowo wschodnim brzegu regularnie łowiono wieloryby. Zdecydo- wanie warto tam pojechać, by odwiedzić nowoczesne „Madeira Whale Museum”. Prowadzeni przez elektronicznego prze- wodnika dochodzimy do ogromnej Sali, gdzie pod sufitem są powieszone makie- ty w skali 1:1 humbaka, delfina, tuńczyka i foki. Na podłodze stoją oryginalne łodzie służące do połowów, kiedy to siła mięśni ludzi napędzała je i miotała harpunami z 1000 m. liną. W sąsiedniej sali dostaje- my okulary do oglądania w 3D filmów z historii wulkanicznego powstania wyspy, budzenia się życia biologicznego na ziemi, i podwodnej podróży z wnętrza batyskafu. Dwa tygodnie spędzone na umiarkowanie aktywnym zwiedzaniu nie są wystarczają- ce, by zobaczyć wszystkie godne polecenia miejsca. Madera poprzecinana jest siecią szlaków turystycznych, raj dla zapalonych piechurów, a szczyt Pico Grande na który nie dotarliśmy, według słów naszej kole- żanki Doroty, zdobywa się, idąc po klam- rach i łańcuchach. Dla osób pragnących wypoczynku jest idealny klimat, dla aktywnych spore pole do popisu. I choć to wydaje się być plamką lądu na Atlantyku, to wciąż Europa. tekst i zdjęcia:Maciej Jarolim Morze i góry. Banalny obrazek? Tak, ale za to jaki piękny... Różne skargi, jak pisze w swoim felietonie (na poprzednich stro- nach) dr Stefan Kopocz, były wnoszone od zawsze. Pamiętam „Książki skarg i zażaleń”wykładane dla klientóww czasach PRL: Skarga ze stycznia 1983 roku: – Biały ser kładzie się na wagę, trzymając w dwóch palcach, którymi to palcami liczone są potempieniądze! Dopisek ekspedientki: – Osobiście uważam, że nie ma innej możliwości, jak podanie sera palcem. Mamy czas bądź co bądź wakacyjny. Na wakacjach powinno być (i tego życzymy) jak wpiosence Kory: Jemsłodkie, słodkiewinogrona, Ty śpiszwmoich, moich ramionach. Morze i niebo ostro lśni, Dobrzemi, ach jak dobrzemi. Te z założenia wspaniałe dni mogą stać się też, niestety, powodem do żałosnych skarg. Oto przykłady (które czytamy, pamiętając o uwa- dze Einsteina: Tylko dwie rzeczy są nieskończone, wszechświat oraz… ). –Zabukowaliśmywycieczkędoparkuwodnego, alenikt namniepowie- dział, żemamy ze sobą zabrać kostiumy kąpielowe i ręczniki. – W samolocie było duszno, a żadne okno nie chciało się otworzyć. Obsługanie reagowała. – Musieliśmy stać w kolejce za lodami na zewnątrz, bez żadnej kli- matyzacji. – Przez tydzieńnie zmrużyłamoka, tak głośno cykały cykady. – W programie była wizyta w rezerwacie małp, podczas której można było karmić zwierzęta. Specjalnie w tym celu kupiliśmy 2 kg bananów (1 dol. za kg), jednakmałpy nie przyszły. – Na zdjęciu w katalogu piasek na plaży był żółty, a tak naprawdę był biały. Poniosłam koszty, by kupić pasujący do piasku strój kąpielowy. Przedstawiamparagon. Oczekuję zwrotu pieniędzy. – Usiadłam na krawędzi krateru Ngorongoro, nadleciał wielki ptak, porwał moją kanapkę, okulary za 2 tys. złotych i odleciał. Domagam się zadośćuczynienia. – Lokalni sprzedawcy zamykają sklepy po południu, a bardzo często miałam ochotę coś kupić właśnie w trakcie tej ich sjesty, która powinna być zabroniona. GrażynaOgrodowska Źródło: m.in. http://www.stalin.tv/absurdy/skargi.html ); www.gazetaprawna.pl ) UŚMIECHNIJ SIĘ... Bo małpy nie przyszły

RkJQdWJsaXNoZXIy NjQzOTU5