Background Image
Table of Contents Table of Contents
Previous Page  10 / 40 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 10 / 40 Next Page
Page Background

Pro Medico

czerwiec 2018

8

OROZ

Informować!

Ale jak?

– Panie doktorze, proszę nam powie-

dzieć, dlaczego zmarła nasza mama,

przecież miała być wkrótce operowania?

– Zmarła, bo była stara.

Panie doktorze, zabieg jest ok, czuję się

dobrze, ale proszę mi powiedzieć, dla-

czego cały czas rana nie chce się zagoić,

a w jednym jej końcu sączy się ropa?

– A jak ma się zagoić i nie ropieć, to przez te

stare nici.

– Panie doktorze, my w sprawie córki,

chcemy się czegoś dowiedzieć o jej stanie

zdrowia.

– Nie mam czasu, pędzę do dyrekcji.

– To kiedy będzie Pan miał chwilę dla

nas?

– Nie wiem, proszę pytać, pytać, pytać.

– My w sprawie ojca, co mu jest, bo się

niepokoimy o niego?

– No cóż, jeżeli chodzi o ten casus... (tutaj

padły liczne określenia specjalistyczne,

fachowe nazwy, niekoniecznie znane oso-

bom niezwiązanym z medycyną).

– Ale co to znaczy?

– No jeżeli państwo nie rozumiecie,

co mówię, to wasz problem.

To nie fragmenty beletrystyki medycznej,

ale autentyczne cytaty ze skarg pacjen-

tów lub ich rodzin. Skarg, których można

by uniknąć, gdyby pytani zastanowili się

chwilę i poświęcili pytającym trochę cza-

su. W kwietniowym wydaniu „Pro Medi-

co” (nr 248) sporo miejsca poświecono

tajemnicy lekarskiej. Każdy z prezento-

wanych artykułów był niezwykle ciekawy

i zawierał sporo informacji praktycznych,

przydatnych lekarzowi w różnych sytu-

acjach, które mogą go spotkać w praktyce

lekarskiej. I tak jak tajemnica lekarska jest

bezwzględnym obowiązkiem lekarza, tak

i informacja o stanie zdrowia pacjenta jest

równie ważna.

Z praktyki orzeczniczej wiem, że informa-

cja o stanie zdrowia pacjenta jest często

przez lekarzy lekceważona, nie przywiązu-

je się do niej specjalnej wagi, co w efekcie

skutkuje licznymi skargami pacjentów, czy

to do rzecznika odpowiedzialności zawo-

dowej, rzecznika praw pacjenta, komisji

ds. orzekania o zdarzeniach medycznych,

a nawet do prokuratury.

Dlaczego tak jest?

Prawo pacjenta do informacji

o swoim

stanie zdrowia wynika z art 31 ust. 1 usta-

wy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty

oraz artykułu 9 ust. 1 i 2 ustawy o pra-

wach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Obowiązek informacyjny wynika także

z przepisów innych ustaw zawierających

regulacje dotyczące określonych dziedzin

działalności leczniczej.

Niezależnie od regulacji prawnych,

na powinność udzielania pacjentowi

informacji o stanie zdrowia wskazują nor-

my deontologiczne ujęte w Kodeksie Etyki

Lekarskiej (KEL).

Art. 13 KEL

nakazuje lekarzowi respek-

tować prawo pacjenta do świadomego

udziału w podejmowaniu podstawowych

decyzji dotyczących jego zdrowia.

Do obowiązków lekarza należy udzielenie

pacjentowi, lub jego ustawowemu przed-

stawicielowi, informacji o stanie zdrowia,

rozpoznaniu, proponowanych i możli-

wych metodach diagnostycznych i lecz-

niczych, dających się przewidzieć następ-

stwach zastosowania lub zaniechania tych

metod, przewidywanych wynikach lecze-

nia i rokowaniu. Obowiązkiem lekarza jest

przekazanie tych informacji w przystępny

sposób (tak, aby pacjent mógł je zrozu-

mieć).

Rzetelna i zrozumiała informacja jest

warunkiem i podstawą do wyrażenia

przez pacjenta zgody na postępowanie

diagnostyczno-lecznicze.

Najczęstsze błędy w udzielaniu infor-

macji to: brak czasu, lekceważenie

problemu, brak empatii czy po prostu

indolencja.

W związku z licznymi problemami związa-

nymi z udzieleniem informacji, wielokrot-

nie zgłaszane były postulaty usprawnienia

procesu informowania pacjentów przez

powołanie na oddziałach szpitalnych spe-

cjalnych zespołów lub wyznaczanie osób

odpowiedzialnych za realizację obowiąz-

ku informacyjnego. Przyjęcie takiego roz-

wiązania z pewnością odciążyłoby lekarza

i pozwoliło mu skoncentrować się przede

wszystkim na leczeniu. Ale czy taki model

jest słuszny, trudno powiedzieć. Wydaje

się, że informacja udzielona przez leka-

rza leczącego będzie bardziej precyzyjna

i rzetelna, bo jest on czynnym uczestni-

kiem procesu leczenia.

Innym problemem jest to, że lekarze nie

zawsze są świadomi skutków niewłaściwie

udzielonej informacji.

Czy te wszystkie przytoczone na wstępie

skargi powinny były trafić do oceny przez

uprawnione do tego organy?

Czy pacjent lub jego rodzina musi składać

skargę, aby dowiedzieć się tego, czego

powinien dowiedzieć się w szpitalu lub

poradni?

Czy nie warto czasami poświęcić trochę

więcej czasu i uwagi pytającym?

Nawet przy ogromnym obciążeniu pracą

można się na chwilę zatrzymać i uzgodnić

dogodny termin na spotkanie i udzielenie

informacji.

Czy nie warto zastanowić się nad swoją

postawą w stosunku do pacjenta i jego

rodziny, aby lekceważenie i arogancja

nigdy nie miały miejsca?

Rzecznicy, rozmawiając ze skarżącymi, wie-

lokrotnie wyręczali lekarzy, odpowiadając

na pytania lub wyjaśniając wątpliwości

pacjentów. Często po takiej rozmowie usa-

tysfakcjonowane takim przebiegiem spra-

wy osoby nie rościły dalszych pretensji.

Apeluję więc, aby rozmowy z pacjentem

i jego rodziną odbywały się we właściwym

miejscu i we właściwym czasie.

Stefan Kopocz

Okręgowy Rzecznik

Odpowiedzialności Zawodowej

Z praktyki orzeczniczej wiem, że informacja

o stanie zdrowia pacjenta jest często

przez lekarzy lekceważona, nie przywiązuje się

do niej specjalnej wagi, co w efekcie skutkuje

licznymi skargami pacjentów.