Pro Medico
•
grudzień 2016/styczeń 2017
12
dyskusje
Z inicjatywy prezesa
Jacka Kozakiewicza
w gronie eksperckim rozmawiano o roz-
woju technik telekomunikacyjnych i infor-
matycznych stosowanych w medycynie,
przede wszystkim jednak przyglądano
się zmianom w prawie, które obowiązują
od 12 grudnia 2015 r. Ustawodawca zde-
cydował się na wprowadzenie do prze-
pisów możliwości leczenia za pośrednic-
twem systemów teleinformatycznych.
Do ustawy o zawodach lekarza i lekarza
dentysty w art. 2 wprowadzono nowy
zapis, który łącznie z dotychczasowym
brzmieniem tego przepisu daje następu-
jący stan prawny:
„Art. 2. ust. 1.Wykonywanie zawodu lekarza
polega na udzielaniu przez osobę posiada-
jącą wymagane kwalifikacje, potwierdzone
odpowiednimi dokumentami, świadczeń
zdrowotnych, w szczególności: badaniu
stanu zdrowia, rozpoznawaniu chorób i za-
pobieganiu im, leczeniu i rehabilitacji cho-
rych, udzielaniu porad lekarskich, a także
wydawaniu opinii i orzeczeń lekarskich.
Ust. 2. Wykonywanie zawodu lekarza den-
tysty polega na udzielaniu przez osobę
posiadającą wymagane kwalifikacje, po-
twierdzone odpowiednimi dokumentami,
świadczeń określonych w ust. 1, w zakresie
chorób zębów, jamy ustnej, części twarzo-
wej czaszki oraz okolic przyległych.
ust. 4. Lekarz, lekarz dentysta może
wykonywać czynności, o których mowa
w ust. 1 i 2, także za pośrednictwem sys-
Telemedycyna
tak, ale…?
12 października, podczas obrad Okręgowej Rady Lekarskiej, odbył się panel dysku-
syjny poświęcony zagadnieniom telemedycyny. Był konsekwencją przeprowadzonej
przez Izbę dyskusji środowiskowej. Przez cztery miesiące czekaliśmy na Państwa
opinie i sugestie dotyczące e-opieki.
Przede wszystkimgratuluję inicjatywy. Uważam, że lekarz może odpowiedzialnie opiekować się pacjentembez osobistego kontak-
tu z nim. Abstrahuję od obowiązujących przepisów, przedstawiam moje stanowisko. Aby to działanie było bezpieczne, muszą być
spełnione następujące warunki:
* Pacjent musi być w pełni zdiagnozowany, a wyniki badań muszą być znane lekarzowi wykorzystującemu system te-
leinformatyczny.
* Lekarz musi mieć pewność, że pacjent jest krytyczny i zrozumie jego zalecenia.
* System teleinformatyczny powinien być uzupełnieniem procesu leczenia,
a nie jedyną jego formą. Co pewien czas konieczna jest wizyta u lekarza i osobista weryfikacja efektów leczenia.
* Nie wszyscy chorzy i nie przez cały okres choroby są dobrymi kandydatami do tej formy leczenia.
Zasadniczymi efektami, których oczekujemy po wprowadzeniu teleinformatyki do medycyny, są:
* zmniejszenie kolejek do lekarzy,
* poprawa komfortu leczenia dla chorych niepełnosprawnych, mających trudności w poruszaniu się,
* odpowiedź, czy spowoduje to redukcję kosztów i czy poprawi rokowanie chorych, nie jest znana.
„Leczenie na odległość” przy spełnieniu tych warunków wydaje się bezpieczne i skuteczne. Skuteczność wynika przede wszyst-
kim z tego, że informacje o stanie chorego będą uzyskiwane on-line, więc i reakcja na pogorszenie stanu zdrowia będzie mogła
być szybsza. W kardiologii od kilku lat monitorujemy chorych z wszczepionymi urządzeniami wysokoenergetycznymi (ICD, CRT).
Aktualnie wZabrzu realizujemy grant NCBiRMONITEL-HF, którym.in. ma odpowiedzieć, czy stosowanie stałegomonitorowania po-
prawia rokowanie chorych z niewydolnością serca. Badamy grupę chorych z wszczepionymi urządzeniami wysokoenergetycznymi
oraz grupę chorych, którym zakładamy urządzenia (nieinwazyjne) do pomiarów wielu parametrów określających czynność układu
krążenia. Mamy nadzieję, że w ciągu najdalej roku wyniki tego badania pozwolą uściślić odpowiedzi na pytania zawarte w piśmie.
Wstępne wyniki mocno przemawiają za wykorzystaniem systemów teleinformatycznych w kardiologii.
prof. Lech Poloński
III Katedra i Oddział Kardiologii ŚUM
Śląskie Centrum Chorób Serca Zabrze
temów teleinformatycznych lub syste-
mów łączności.”
Wprowadzono także zmianę w art. 42,
który dotąd określał podstawowy przepis
nakazujący lekarzowi orzekanie o stanie
zdrowia wyłącznie na podstawie badania
wykonanego osobiście.
Wszyscy zgodnie podkreślali, że telemedycynanie powinna zastępowaćmedycyny klasycznej.
Fot.: Grażyna Ogrodowska