Background Image
Table of Contents Table of Contents
Previous Page  4 / 40 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 4 / 40 Next Page
Page Background

Pro Medico

lipiec/sierpień 2017

2

od redakcji

Biuro czynne jest

w poniedziałki, wtorki

i czwartki

od 8.00 do 16.00,

w środy od 8.00 do 17.00,

a w piątki

od 8.00 do 15.00

32 60 44 200

– główny numer,

informacja o numerach wewnętrz-

nych ŚIL

32 60 44 257

– FAX

32 60 44 210

– Dział Rejestru

Lekarzy

32 60 44 220

– Dział Prywatnych

Praktyk

32 60 44 225

– Ośrodek Kształce-

nia Lekarzy

32 60 44 230

– Składki

32 60 44 235

– Dział Księgowy

32 60 44 237

– Główna Księgowa

32 60 44 240

– Biuro Okręgowego

Rzecznika Odpowiedzialności Zawo-

dowej w Katowicach

32 60 44 251

– Dyrektor Biura ŚIL

32 60 44 253

– Sekretariat ŚIL

32 60 44 254

– rezerwacja miejsc

w Hotelu„Pro Medico”wWarszawie

32 60 44 262

– Redakcja pisma

„Pro Medico”

biuletyn@izba-lekarska.org.pl

32 60 44 260 –

Dział Informacyj-

no-prasowy

mediasil@izba-lekarska.org.pl

Rzecznik prasowy:

dip@izba-lekarska.org.pl

32 60 44 262

– Ogłoszenia i rekla-

my w„Pro Medico"

biuletyn@izba-lekarska.org.pl

32 60 44 265

– Zespół Radców

Prawnych

32 60 44 270

– Sekretariat Komisji:

Bioetycznej, Konkursowej i Etycznej

32 60 44 280

– Sekretariat Okrę-

gowego Sądu Lekarskiego w Kato-

wicach

Śląska Izba

Lekarska

Od redakcji

Wakacyjnewspomnienie

Miałamwtedymoże z osiem lat.Tamtego lata nad bałtycką plażą pojawiły się chmary biedronek

i pszczół. Wiele z nich lądowało w wodzie i unosiło się bezradnie z falami, ginąc. Niezwłocznie

podjęłam czynności ratunkowe. Rolę karetki pogotowia pełnił płaski, szeroki patyk. Na obrzeżu

wydm, w zielonym miejscu, założyłam prowizoryczny szpital. Każda z wyłowionych ofiar była

przenoszona na osobny liść – łóżko. Niektóre zostały zabezpieczone trawą, by nie spadły.

Okazało się, że w przypadku pszczół terapia z miodowych cukierków czyni cuda. Osuszane wia-

trem i wzmacnianemiodem szybko dochodziły do siebie. Najpierw zaczęły się poruszać, potem

sprawdzać skrzydła, bywkońcuwpełni sił, zataczając – jakmi sięwtedywydawało–pożegnalne

koła, odlecieć ku swoimważnym, owadzimsprawom. Niewszystkie udało się uratować, ale robi-

łam, co się dało. Tak spędziłam tamte wakacje.

Do dziś pamiętam uczucia, jakie mi towarzyszyły, gdy kolejni„pacjenci”zdrowi opuszczali„szpi-

tal”, a ja zapisywałam to w specjalnym kajecie. Nie była to czysta altruistyczna radość, że owady

żyją. Raczej egoistyczne, ale za to wspaniałe zadowolenie z siebie: z tego, co robię, z poczucia,

że dobrze czynię, że to potrafię, że jestem we właściwymmiejscu we właściwym czasie i wiem

po co.

Mimo że zdarzały siępotemsukcesy zawodowe i wiele świetnychdni, jednak tamtouczuciebyło

niepowtarzalne. Nie czytałam wtedy filozofów, nie mogłam więc wiedzieć, że była to realizacja

jednej z definicji szczęściawczystej postaci, bo, jak filozofiamówi: wszechświat został specjalnie

zaprojektowanywtaki sposób, bymógł sięwnimpojawić człowiek –nie tylko rozumny kontem-

plator jego piękna, ale i istota, która, niczym demiurg, dzięki talentowi i umiejętnościom potrafi

przywracać jego ład i porządek.

Myślę więc, jakie szczęście mają ci Lekarze, którzy mogą takich uczuć doświadczać przez całe

swoje zawodowe życie i tego serdecznie, w imieniu redakcji, życzę.

GrażynaOgrodowska

g.ogrodowska@izba-lekarska.org.pl

Sierpień 44 – pamiętamy!

Pamiętamy o leka-

rzach i pielęgniar-

kach oraz wszyst-

kich tych, którzy

nieśli pomoc ran-

nym i poszkodo-

wanym w Powsta-

niuWarszawskim.

Na zdjęciu: Doktor

Mieczysław Bucz-

kowski

– pseudo-

nim

powstańczy

„BUK”, z Małżonką,

Profesor

Ewą Otto-

Buczkowską

.

fot. Archiwum „Pro Medico"

Udanych wakacji!

fot.: Freepik; @lifeofpix